Zdrowe piersi – jak o nie dbać i bronić się przed rakiem – wywiad z dr. Anną Rezner

W lutowym numerze miesięcznika Moda na Zdrowie ukazał się artykuł na temat raka piersi i jego profilaktyki z właścicielką ośrodka wczasów zdrowotnych Waldtour w Gołubiu Anną Rezner. Serdecznie zapraszamy do jego lektury:

Co mają zrobić kobiety, żeby ich piersi były zdrowe, żeby uniknąć tej najgroźniejszej choroby?

Anna Rezner: Rak piersi to faktycznie najczęściej występujący u kobiet nowotwór złośliwy. Co roku w Polsce jest diagnozowanych 20 tysięcy nowych przypadków. Powstaje w wyniku akumulacji uszkodzeń genetycznych i wywodzi się z tkanki nabłonkowej gruczołu piersiowego. Mimo że to schorzenie typowo kobiece, występuje również u mężczyzn, lecz zachorowania stanową mniej niż 1% ogółu. Rak piersi to wyjątkowo groźna choroba i często bywa agresywna, dlatego nie może być lekceważona. Początkowo rozwija się bezobjawowo, wiele kobiet dowiaduje się o nim dopiero podczas rutynowych badań, zazwyczaj w późniejszych stadiach choroby. Dlatego bardzo zachęcam do ich regularnego wykonywania.

Jak powinny wyglądać takie rutynowe badania, o których Pani wspomina?

Anna Rezner: Już od 20 roku życia zaleca się samobadanie piersi minimum raz w miesiącu. Należy szukać wszelkich odchyleń od normy, zmian skórnych w postaci przebarwień i zmarszczeń, oraz sprawdzać, czy z brodawki nie wycieka płyn. Po 40 roku życia należy również zadbać o to, by regularnie co dwa lata wykonywać badania palpacyjne i obrazowe, takie jak na przykład mammografię. Po 50 roku życia badania te należy wykonywać już co roku. Po wykryciu podejrzanych zmian lekarz prowadzący zleca wykonanie dalszych badań. Próbka tkanki zostanie pobrana i przesłana do laboratorium. Tam patomorfolog dokona jej oceny i diagnozy, następnie przekaże wnioski lekarzowi prowadzącemu. Ten dopiero wdroży odpowiednią terapię. W rutynowej diagnostyce patomorfologicznej obowiązującym standardem jest ocena preparatów w mikroskopie świetlnym, choć ostatnio wprowadzono nowe techniki badawcze w postaci telepatologii, czyli patomorfologii cyfrowej, dzięki której uzyskuje się wysokiej jakości cyfrowe obrazy całych preparatów mikroskopowych, dostępnych na poziomie komputera. Jest to rewolucyjna technologia, która ułatwia precyzyjne rozpoznanie choroby, ale też i leczenie, dzięki współpracy z zespołami lekarzy o innych specjalnościach, którzy zajmują się diagnostyką i leczeniem tych chorób.

Jakie czynniki wpływają na rozwój raka piersi?

Anna Rezner: Kancerogeneza, czyli rozwój raka to proces bardzo złożony i często długotrwały, może trwać nawet kilkadziesiąt lat. Przykładowo rozwój nowotworu o średnicy 1 cm wymaga około pięciu lat trwania choroby, jednak w przypadku odmian agresywnych czas ten może skrócić się nawet do kilku miesięcy. Mimo że każdy z nas posiada w sobie uśpione komórki rakowe, to do klinicznego ujawnienia się choroby ważna jest z jednej strony indywidualna predyspozycja do raka (podatność genetyczna), jak również wpływ czynników otaczającego środowiska (żywienie, aktywność ruchowa). Do czynników sprzyjających rozwojowi nowotworów należy: przetworzona żywność, alkohol, palenie papierosów, przyjmowanie hormonów płciowych (antykoncepcja, hormonalna terapia zastępcza), narażenie na rakotwórczy azbest, promieniowanie jonizujące, parabeny, ftalany w kosmetykach, ksenoestrogeny (pestycydy i plastiki) zaburzające własne estrogeny, a także infekcje wirusowe i bakteryjne. Ważna jest również zrównoważona psychika, choć nietrudno dziwić się, że wiele pacjentek po usłyszeniu diagnozy doznaje stresu, załamuje się, a to może dodatkowo pogorszyć stan zdrowia. Dlatego istnieje potrzeba wsparcia, pozytywnego nastawienia na pokonanie choroby, regularny odpoczynek, zdrowy sen, gdyż nadzieja przyspiesza proces zdrowienia. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem WHO stwierdza, że ze zwiększonym ryzykiem raka piersi wiąże się otyłość po menopauzalna, niska aktywność fizyczna i alkohol. Do otyłości prowadzi spożywanie nadmiernych ilości węglowodanów (cukrów) i tłuszczów, zwłaszcza zwierzęcych, przy ograniczonej aktywności fizycznej. W taki sposób dochodzi do nadmiaru tkanki tłuszczowej, również w okolicy brzusznej. Ten tłuszcz, zwany trzewnym jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ staje się „narządem endokrynnym” i produkuje wiele substancji hormonopodobnych tzw. adipokin, również estrogenów i stwarza środowisko zapalne, które sprzyja występowaniu chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca typu 2., miażdżyca i też rak piersi. Niedobór ruchu stanowi równie ważny czynnik w rozwoju raka. Wśród populacji nieuprawiającej
żadnej regularnej aktywności, ryzyko wystąpienia raka piersi jest większe o 25%. W rozwoju nowotworów szczególnie niebezpieczne okazały się przetworzone produkty mięsne, zwłaszcza wędzone, smażone i grillowane mięsa, ze względu na obecność w nich kancerogennych heterocyklicznych amin, dlatego warto je wykluczyć z pożywienia. Również powinniśmy unikać wędlin, ponieważ zawierają azotany wchodzące w skład saletry używanej do peklowania, która w organizmie może przekształcić się w rakotwórcze nitrozoaminy. Natomiast dowody na to, czy spożywanie produktów mlecznych może wywoływać raka piersi, są niespójne. Ostatnio przeprowadzono badania w Chinach na grupie liczącej ponad pół miliona kobiet, które obserwowano przez 11 lat, które wykazały, że im większe było spożycie nabiału, tym częściej rozwijał się u nich rak piersi. W tym przypadku prawdopodobną przyczyną raka był zwiększony poziom estrogenów i progesteronu, które zawiera mleko krowie, jak również zwiększony poziom insulinopodobnego czynnika wzrostu (IGF-1), który nasila mnożenie się komórek raka.

W jaki sposób można zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka piersi?

Anna Rezner: Najważniejsza jest profilaktyka, ponieważ chcąc się uzdrowić, trzeba najpierw się oczyścić z toksyn (detoksykacja), ale również konieczne jest uzupełnienie brakujących składników w organizmie, takich jak witaminy, minerały, oleje omega 3, probiotyki itp. Dzięki profilaktyce możemy w znacznym stopniu ograniczyć ryzyko wystąpienia raka, jak i innych chorób. Zachęcam, aby w pierwszej kolejności zastosować post, np. warzywno-owocowy według dr Ewy Dąbrowskiej, którego jestem zwolennikiem. Spożywając owoce i warzywa dostarczamy tysięcy substancji bioaktywnych, w które obfitują te rośliny, a które usprawniają oczyszczanie z toksyn. W czasie postu szybko zużywamy wątrobowe zapasy glukozy (glikogenu) i uruchamiamy nowy program energetyczny. Od tej pory energia będzie pozyskiwana już nie z glukozy, jak dotąd, lecz ze spalania tłuszczu z wytwarzaniem cennych ketonów, które nas leczą. Za odkrycie mechanizmu oczyszczania wnętrza komórek, czyli autofagii na poście i recyklingu, Yoshinori Ohsumi otrzymał w 2016 roku nagrodę Nobla. W wyniku stosowania postu przybywa energii, ponieważ zwiększa się ilość i wielkość mitochondriów dostarczających nam energii, powracają siły, ustępuje niewydolność serca, chore i zniszczone struktury zostają wykorzystane pod budowę nowych, zdrowych komórek, aktywują się komórki macierzyste, co sprzyja procesom odbudowy i regeneracji, także układu immunologicznego, a w efekcie zmniejsza się ryzyko zachorowania na raka. Każdy rodzaj postu warto łączyć ze zwiększoną aktywnością fizyczną. W 2017 roku w Szwajcarskim czasopiśmie Cancers opublikowano badania, według których regularna aktywność fizyczna wpływa znacząco na zmniejszenie ilości markerów nowotworowych w organizmie. Korzystne efekty przynosi nawet niewielka, ale regularna ilość ćwiczeń, nawet 15 minutowy codzienny spacer. Ćwicząc aerobowo, spalamy cukier, który stanowi główny materiał energetyczny dla raka, oraz dostarczamy do organizmu tlen, który hamuje rozwój raka, a tym samym ograniczamy nowotworowi jego ulubiony pokarm — glukozę i dotleniamy go, czego wyjątkowo nie lubi. Regularny ruch odpowiada również za uruchamianie działania układu limfatycznego, którego główną funkcją jest wzmacnianie odporności naszego organizmu i ochrona przed nowotworami i zakażeniami. Jeśli chodzi o dietę, to na co dzień potrzebujemy regularnego przyjmowania naturalnych składników odżywczych, które przeciwdziałają powstawaniu raka.

Jakie czynniki dietetyczne są szczególnie korzystne w zwalczaniu raka piersi?

Anna Rezner: Niektóre pokarmy mają szczególnie silne właściwości antyrakowe. Istnieje ponad 130 badań potwierdzających u kobiet z rakiem piersi, właściwości lecznicze silnego antyoksydantu EGCG, jaki zawiera zielona herbata, a szczególnie jej odmiana matcha, która ma 137 razy jego więcej. EGCG tłumi komórki macierzyste raka piersi i hamuje wzrost nowych naczyń, które odżywiają nowotwór. Szczególnie ciekawa jest obserwacja, że ten antyoksydant hamuje wzrost i rozprzestrzenianie się potrójnie ujemnego raka piersi, agresywnej odmiany, w której komórki rakowe nie posiadają receptorów dla estrogenów, progesteronu i receptora HER2, a w komórkach rakowych posiadających receptory, reguluje poziom estrogenu. W profilaktyce raka piersi niezwykle cenne są warzywa krzyżowe, takie jak brokuły, jarmuż, kalafior i kapusta, które zawierają związki nazywane indolo-3 karbinol i powstały z niego DIM (diindoilometan), które blokują receptory estrogenowe, co ma kluczowe znaczenie w zapobieganiu powstawania guzów i przerzutów, a także hamują powstawanie nowych naczyń w obrębie guzów. Ponieważ wiadomo jest, że w powstawaniu nowotworów ważną rolę odgrywają wolne rodniki, (oksydanty), więc warto spożywać pokarmy bogate w antyoksydanty, które zwalczają niebezpieczne wolne rodniki. W naszym organizmie także są produkowane enzymy antyoksydacyjne do których aktywacji potrzeba pewnych minerałów (selen, mangan, magnez, cynk), których źródłem są głównie warzywa i owoce. Szczególnie ważny jest selen, który zmniejsza aktywność estrogenów w komórkach raka piersi, a niedobór tego pierwiastka zwiększa ryzyko rozwoju guza i jego przerzutów. Warunkiem zdrowia jest zachowanie równowagi pomiędzy wolnymi rodnikami, a antyoksydantami. Zachwianie tej równowagi, czyli tzw. stres oksydacyjny może wywołać nieodpowiednia dieta, stres fizyczny czy psychiczny, przebywanie w zanieczyszczonym środowisku. Wtedy nadmierne ilości wolnych rodników powodują destrukcję komórek, przyspieszają starzenie i przyczyniają się do rozwoju również raka. Do najsilniejszych antyoksydantów należy duża grupa polifenoli, których przykładem jest: cebula, czerwona papryka, jagody, jabłka, a także orzechy i zioła przyprawowe (bazylia, oregano), wino (resweratrol) i herbaty owocowe. Silnym antyoksydantem, który hamuje geny zapalne i rakowe, jest kurkuma. Wśród witamin antyoksydacyjnych jest: witamina C, E i A, także prowitamina A, czyli beta-karoten, obecne w: marchwi, czerwonej papryce, dyni, mango, melonie, morelach i brzoskwiniach i likopen w pomidorach. Witamina C hamuje wzrost i przerzuty raka piersi, zwiększa szanse na przeżycie. Witamina D w wysokim stężeniu zmniejsza zachorowalność na raka piersi, również pobudza aktywność makrofagów niszczących komórki rakowe. Istnieje coraz więcej dowodów łączących raka piersi z chorobami tarczycy. W krajach, w których spożywa się najwięcej jodu, jak np. w Japonii, stwierdza się niską zachorowalność na raka piersi, stąd warto kontrolować poziom jodu i go uzupełniać. W profilaktyce raka również istotny jest błonnik, który w jelitach wiąże substancje rakotwórcze i także nadmiar estrogenów, przyczyniając się do obniżenia ryzyka raka piersi. Zaleca się spożywanie od 18 do 40 gramów błonnika dziennie. Duże znaczenie mają również kwasy tłuszczowe omega-3, które korzystnie wpływają na przemiany estrogenów i hamują wzrost raka piersi. Ich źródłem są tłuste ryby, także siemię lniane i orzechy włoskie. Przy ich dostarczaniu musimy brać pod uwagę właściwą proporcję względem kwasów omega-6, która powinna wynosić najwyżej 1:3. Większy dowóz kwasów omega 6 w diecie przekłada się na wyższe ich stężenie w błonach komórek, co nasila produkcję prorakowych i prozapalnych czynników zwanych eikozanoidami. Niestety tradycyjna dieta zachodnia (amerykańska) dostarcza aż 25 razy więcej kwasów omega 6, niż omega 3, co ma wpływ na tak wysoką zachorowalność na nowotwory i inne choroby metaboliczne, z cukrzycą typu 2 i miażdżycą na czele. Warzywa i owoce posiadają dwadzieścia razy mniejszą ilość tłuszczów w porównaniu z tradycyjnym żywieniem, ale mają w nich zachowaną idealną proporcję kwasów omega – 3, do omega 6, która wynosi 1: 1,5. Dlatego też taki post szybko normalizuje proporcje kwasów tłuszczowych w błonach komórkowych naszego organizmu, co równocześnie usprawnia produkcję szeregu korzystnych eikozanoidów, a w tym także przeciwrakowych.

Czym charakteryzuje się dieta doktor Ewy Dąbrowskiej?

Anna Rezner: Dieta zwana postem warzywno-owocowym wg. doktor Dąbrowskiej to kuracja oczyszczająco – normalizująca organizm. Polega ona nie tylko na zrzuceniu nadmiarowych kilogramów, ale głównie na uruchomieniu procesów przywracających równowagę w organizmie, czyli zdrowie. W czasie postu, opartego na okresowym spożywaniu wyłącznie warzyw i niskocukrowych owoców, organizm otrzymuje zaledwie 800 kcal, szybko wyczerpuje zapasy cukru w wątrobie (glikogenu) i od tej pory zmienia „paliwo” z dotychczasowej glukozy, na ketony, które są materiałem energetycznym dla zdrowych komórek, ale nie rakowych, które na takiej diecie giną. Na rynku jest kilka publikacji dr Ewy Dąbrowskiej, które dokładnie opisują dietę między innymi znakomity „Fenomen samouzdrawiającego się organizmu, jak działa post warzywno-owocowy”. Dostępne są również książki z gotowymi przepisami. By zadbać o skuteczne oczyszczanie, powinno się stosować taki post przez okres np. dwóch tygodni, przynajmniej raz lub dwa razy do roku. Zależnie od jednostki chorobowej taką kurację można przedłużyć do kilku tygodni. W ciągu roku warto nawet jeden dzień w tygodniu przeznaczyć na taki oczyszczający post, co zaprocentuje nie tylko zdrowiem i długim życiem, ale będzie cenną profilaktyką przeciw chorobom, również nowotworowym. Ze względu na to, że nie wiemy, jak nasz organizm zareaguje na tak radykalne zmiany odżywiania, warto być pod opieką osób doświadczonych. Dlatego zachęcam, aby przynajmniej za pierwszym razem przyjechać do Gołubia i przeprowadzić taką kurację pod osobistym nadzorem dr Dąbrowskiej w jednym od wielu lat wyspecjalizowanych w diecie warzywno-owocowej ośrodków wczasów zdrowotnych, gdzie zapewniona jest stała opieka lekarska, pielęgniarska i dietetyczna.