Alergie i nietolerancje pokarmowe – wywiad z dr. Dąbrowską dla Mody na Zdrowie

Przedstawiamy Państwu poniżej wywiad z dr Ewą Dąbrowską, który ukazał się w majowym numerze Mody na Zdrowie na temat alergii i nietolerancji pokarmowych. Jak z nimi żyć we współczesnym świecie.

Dlaczego w dzisiejszych czasach tak dużo ludzi skarży się na dolegliwości alergiczne i te związane z nietolerancją pokarmową?

Można śmiało powiedzieć, że współczesna cywilizacja nie służy zdrowiu, stąd cierpimy na liczne zaburzenia i choroby. Odeszliśmy od Natury, a przecież nasze geny nie zmieniły się, jesteśmy zaprogramowani do życia w naturalnym środowisku – czysta woda i powietrze, nieprzetworzona żywność, okresowe posty, aktywność ruchowa, czas na sen itd. A jak w rzeczywistości jest? Zanieczyszczone środowisko, żywność przetworzona, przesycanie się, niedobór ruchu, snu, stresy itd. Nasze geny doskonale rozpoznają nasz styl życia i otoczenie, w którym żyjemy i uruchamiają mechanizmy adaptacyjne, abyśmy mogli przeżyć nawet w niesprzyjających zdrowiu warunkach. Dlatego też choroby współczesnej cywilizacji, takie jak: otyłość, miażdżyca, cukrzyca, nowotwory, zaburzenia immunologiczne, do których możemy zaliczyć alergie i nietolerancje pokarmowe, są najczęściej chorobami stylu życia.

Warto podkreślić, że geny nasze niewiele zmieniły się na przestrzeni wieków, są zaprogramowane do pokarmów naszych przodków, którzy nie pili mleka, bo wtedy nie było krów, nie jedli glutenu, bo nie było zbóż, jedli w głównej mierze rośliny, czasami ryby czy dziczyznę, jaja dzikich ptaków, ale nie jaja kurze, bo nie było wtedy kur. Mleko, mąka, jajka, to najczęściej nietolerowane pokarmy, co oznacza, że wiele osób nie ma jeszcze dostrojonych genów, aby je przyswoić. Ten rodzaj pokarmów został wprowadzony przed 10. tysięcy laty, co w skali wieków świadczy, że stosunkowo niedawno. Układ immunologiczny to osobisty lekarz „wewnętrzny”, który nas nie tylko leczy, ale również informuje o zaburzeniach zdrowia. Tą swoistą „mowę ciała” trzeba umieć odczytać i starać się zmienić styl życia na bardziej prozdrowotny i tu szczególnie cenne są okresowe posty. Tak czynią chore zwierzęta, po prostu przestają jeść. W przypadku chorób alergicznych, układ odpornościowy staje się nadwrażliwy na substancje, które z natury nie są szkodliwe, a zwane są alergenami, a mogą nimi być: pyłki, sierść zwierząt, kurz, różne metale lub składniki chemiczne, a nawet pokarmy.

Czym różnią się alergie od nietolerancji pokarmowych?

W przypadku alergii pokarmowej objawy chorobowe występują po kontakcie z alergenem bardzo szybko, nawet w trakcie spożywania np. truskawek, na które mamy alergię, może wystąpić świąd skóry, wysypka, kichanie, wodnisty katar, kaszel, biegunki, czy też wymioty, a nawet napad astmy. Organizm w takich przypadkach wytwarza przeciwciała klasy immunoglobuliny E (Ig E), które łączą się z komórkami tucznymi i bazofilami, które są obecne w tkankach skóry, oskrzeli, przewodu pokarmowego i innych miejscach. Z tych komórek uwalnianie są substancje chemiczne, takie jak histamina, czy leukotrieny. To one właśnie są odpowiedzialne za objawy alergii. Inaczej jest w przypadku nietolerancji pokarmowych, w takim przypadku czas od spożycia pokarmu do pojawienia się pierwszych objawów jest znacznie dłuższy, może trwać od kilku godzin do nawet 12 dni. Po spożyciu nietolerowanego pokarmu są następujące zdarzenia: 1) pokarm nie jest prawidłowo strawiony, 2) fragmenty nadtrawionych białek pokarmowych, przedostają się przez nieszczelne bariery jelitowe (zespół „przeciekających” jelit) do krwi 3) i tam są neutralizowane przeciwciałami klasy immunoglobuliny G (Ig G) i w ten sposób powstają tzw. kompleksy immunologiczne, które mogą krążyć we krwi, a także osadzać się w tkankach, 4) komórki żerne pochłaniają takie kompleksy i je rozkładają.

Takie pokarmy, przeciw którym organizm wytwarza przeciwciała, są zwane nietolerancjami pokarmowymi, które można wykryć przy pomocy testu. Nietolerowanych pokarmów trzeba unikać, ponieważ wywołują stan zapalny i mogą być przyczyną osłabienia odporności i wielu chorób. Wytwarzanie przeciwciał jest ważnym ochronnym mechanizmem. Można sobie wyobrazić pacjenta z nietolerancją na mleko, u którego po wypiciu mleka kazeina przedostałaby się do krwi, co mogłoby wywołać nawet wstrząs, gdyby nie ochrona przeciwciał. Częstą przyczyną zespołu przeciekających jelit są przetworzone przemysłowo pokarmy (biały cukier, biała mąka, utwardzone oleje). Istnieje również duża grupa chorób z autoagresji, w których te same przeciwciała przeciw pokarmowe atakują jednocześnie własne tkanki np. tarczycę (choroba Hashimoto), lub stawy (gościec reumatoidalny), czy też inne tkanki, w których są białka podobne do nietolerowanych pokarmów. Bywają pacjenci, którzy cierpią na szereg przewlekłych dolegliwości, takich jak zmęczenie, wzdęcia, bóle: stawów, brzucha, głowy (migreny), objawy skórne, zaburzenia neurologiczne, niepłodność. Spotyka się również opuchnięte powieki, cienie pod oczami, kaszel, zatrzymywanie wody w organizmie, bóle stawowo-mięśniowe, problemy ze skórą (zmiany trądzikowe), łupież i łojotok, częste oddawanie moczu, wahania nastroju, nerwowość i drażliwość, problemy ze skupieniem uwagi. Zdarzają się też pacjenci, którzy cierpią na wiele różnorodnych objawów, które „nie pasują” do obrazu konkretnej choroby.

Jak należy postępować w takich przypadkach podejrzenia alergii i nietolerancji pokarmowych?

W takich przypadkach powinniśmy udać się do lekarza, który ustali rozpoznanie. Jeśli reakcje związane są z pożywieniem, warto doprecyzować, czy cierpimy na alergie, czy nietolerancje. W przypadku podejrzenia alergii warto zbadać poziom przeciwciał klasy IgE we krwi, jak również wykonać testy skórne na alergie, które polegają na naniesieniu niewielkiej ilości alergenu na skórę i obserwacji reakcji skórnej. Jeśli pojawi się zaczerwienienie, obrzęk lub swędzenie – może to wskazywać na alergię.

W przypadku nietolerancji warto wykonać test krwi na obecność przeciwciał klasy Ig G przeciw różnym testowanym pokarmom. Aby rozpoznać choroby z autoagresji, wykonuje się badanie poziomu przeciwciał np. w chorobie Hashimoto — przeciw tarczycy (anty TPO, anty TG), w reumatoidalnym zapaleniu stawów – przeciwciała anty – CCP, których wysokie miano pozwala na diagnozę choroby reumatoidalnej, natomiast wyższy ich poziom może świadczyć o prawdopodobieństwie rozwoju tej choroby w przyszłości.

Czy alergie i nietolerancje pokarmowe można wyleczyć?

Jeśli chodzi o leczenie konwencjonalne, to najczęściej polega ono na usuwaniu objawów, za pośrednictwem np. leków przeciwhistaminowych, aby złagodzić swędzenie, katar, kichanie czy obrzęk. Kolejną możliwością jest odczulanie, które jest również stosowane w przypadku alergii. Polega ono na stopniowym wprowadzaniu alergenów do organizmu w celu zmniejszenia reakcji immunologicznej zwłaszcza na pyłki, roztocza, niektóre rodzaje grzybów, czy też sierść zwierząt. W przypadku ciężkich reakcji alergicznych, takich jak anafilaksja, konieczna jest natychmiastowa interwencja medyczna, która obejmuje podanie adrenaliny, tlenoterapię lub nawadnianie dożylnie.

W przypadku osób z zespołem jelita drażliwego stosuje się dietę FODMAP, która opiera się na ograniczeniu spożycia pokarmów zawierających węglowodany szybko i silnie fermentujące w jelitach, a są to zwłaszcza słodkie owoce i pokarmy wzdymające (strączkowe, kapustne), również zboża i nabiał. Przy alergiach i nietolerancjach na białka pochodzenia zwierzęcego zwłaszcza na nabiał, zaleca się eliminację pokarmów nietolerowanych i wprowadzenie pełnowartościowej diety, najlepiej na bazie roślin (wegańskie).

Dla osób, u których choroby się przewlekają i nie widać ewidentnej poprawy, mam dobrą wiadomość, opracowana przeze mnie dieta warzywno — owocowa pomogła już wielu osobom wyleczyć choroby nie tylko o charakterze zaburzeń immunologicznych jak np. alergia, astma, nietolerancje pokarmowe, choroby z autoagresji, takie jak Hashimoto, łuszczyca, reumatoidalne zapalenie stawów, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, kolagenozy, ale także niepłodność i jeszcze wiele innych chorób cywilizacyjnych.

Jaka jest tajemnica diety warzywno-owocowej dr Dąbrowskiej i dlaczego jest tak skuteczna?

Ta dieta to tak naprawdę post. Opiera się na okresowym spożywaniu wyłącznie warzyw i niskocukrowych owoców o kaloryczności poniżej 800 kcal dziennie. Organizm wyczerpuje zapasy cukru w wątrobie (glikogenu) i od tej pory zmienia paliwo z glukozy, na tłuszcze i ketony. Warunkiem przetrwania w sytuacji „braku pokarmu”, a więc postu, nasze geny, uruchamiają fenomenalne mechanizmy samo naprawy, a jednym z nich jest autofagia, czyli proces komórkowy polegający na trawieniu wewnątrzkomórkowych białek, organelli czy lipidów.

Chore i zniszczone struktury są odzyskiwane i na zasadzie recyklingu, wykorzystywane do budowy nowych, zdrowych komórek. Jest to zjawisko, za które w 2016 roku Japończyk prof. Yoshinori Ohsumi otrzymał nagrodę Nobla. Warto przeznaczyć nawet jeden dzień w tygodniu na taki oczyszczający post, co zaprocentuje nie tylko zdrowiem i długim życiem, ale będzie cenną profilaktyką przeciw chorobom.

W przypadku poważniejszych chorób stosuje się dłuższe posty np. od dwóch do sześciu tygodni. Ze względu na to, że taka dieta jest restrykcyjna i w domowych warunkach można łatwo ulec „pokusom”, zalecam skorzystanie z oferty ośrodków wczasów zdrowotnych, które posiadają wieloletnie doświadczenie w stosowaniu diety warzywno-owocowej, gdzie zapewniona jest stała opieka lekarska, pielęgniarska i dietetyczna.